Laserowy trenażer strzelecki
Laserowy trenażer do wiatrówek i do broni długiej
Przedstawiam wam w pełni sprawny prototyp trenażera laserowego. Według producenta laser działa do 20 metrów. Przetestowałem go na dystansie 10 metrów i działa bez zarzutu. To ma być z założenia sprzęt do trenowania w domu w okresie jesienno – zimowym, więc dystans 10 metrów jest wystarczający.
Urządzenie przy broni to laser podwieszany do lufy, włącznik przy spuscie i drewniane pudełko z elektroniką.
W pudełku jest umieszczony licznik i brzęczyk. Przy każdym strzale impuls wysyła wiązkę laserową do celu, dodaje kolejny strzał do licznika i wydaje krótki dźwięk. Tak więc wiemy ile strzałów dajemy do celu.
Cel / odbiornik ma również umieszczony w pudełku licznik, ale zlicza tylko trafne strzały. Trafienie w środkowy punkt o średnicy ok 12 mm sygnalizowane jest diodami led. Są dwie diody po bokach i każde trafienie powoduje, że widzimy zmieniające się światło diody zielonej lub czerwonej. Zasilanie to dwie baterie 9 V co pozwala korzystać z trenżera nawet poza domem ale łatwo przerobić system na zasilanie z prądu.
W ten sposób mam trenażera, którym można się bawić praktycznie bezkosztowo, bez hałasu, do woli i bezpiecznie, oczywiście nie kierując nigdy lasera w kierunku osób a szczególnie na oczy. Laser wprawdzie ma niewielką moc, ale żadnych laserów, nawet zabawek nie kierujemy na inne osoby.
Zalety trenażera to brak hałasu, możliwość korzystania w domu i na zewnątrz o każdej porze roku. Ćwiczyć można bezkosztowo, nie licząc wymiany baterii. Oszczędzamy na tarczach i na śrucie. Na celność nie ma wpływu opad śrutu, jego jakość ani prędkość. Jeśli nie trafiamy w 10-tkę to jest to wyłącznie wina strzelca. W ten sposób można trenować skład, oddech i opanować emocje przy strzale. Nie da się tu nic oszukać. Cel, to odbiornik wiązki laserowej z wypukłą soczewką. Nie ma więc problemu ze strzałami oddawanymi pod lekkim kątem. Nie musi to być „strzał” prostopadły do celu, byle ostatecznie wiązka trafiła w środkowe pole z soczewką. Licznik oddanych strzałów porównujemy z ilością trafień i w ten sposób wiemy, jakimi jesteśmy strzelcami.
Oczywiście przed ćwiczeniami trzeba wyzerować lunetę do „strzelania laserem” co nie powinno nikomu sprawić kłopotu. Potem mamy pewność, że przez całą zimę luneta się nie rozreguluje.
To jest działający prototyp, więc pewnie wprowadzane będą w nim zmiany, ale jak na razie założenia przeobraziły się w realny i sprawny trenażer.
Stosować go można do każdej broni czy to palnej czy wiatrówki, długiej czy krótkiej, kwestia tylko mocowania lasera i przycisku za spustem, który mocowany jest na rzep. Ponieważ do dyspozycji przy projekcie mam tylko qb 78, więc wiem, że do tego modelu sprawdza się wszystko bez problemów, Przy innych modelach i osłonie spustu trzeba dopasować ustawienie przycisku wyzwalającego impuls. Trenażer doskonale sprawdziłby się w uszkodzonych i nie nadających się do naprawy wiatrówkach. „Stary złom” można przerobić na fajną „zabawkę” a przewody ukryć np. w lufie.
Trenażer może być stosowany przy każdej broni, czy to wiatrówka, czy sztucer myśliwski. Dla zainmteresowanych prześlę link do filmu z dizałania trenażera
Zapraszam do obejrzenia filmu na youtube – Trenażer laserowy